Wspomnienia z Chotowej Anna Bomba - Pasternak


Idź do treści

Strona 6

Kiedy przybyliśmy do Łęk, brat mój Staszek był zabrany przez wojsko niemieckie do kopania rowów obronnych - okopów. Nie pamiętam ile dni tam przebywał. Razu jednego po zbiórce porannej na dziedzińcu Szkoły Podstawowej w Pilźnie, po prostu nawiał razem z jednym kolegą z Łęk Dolnych. Do naszej kwatery zaraz nie dotarł, zatrzymał się w Zwierniku, gdzie mieszkała razem z rodziną ciocia Wilczyńska Teresa, siostra mojego ojca z Chotowej. Jednak na drugi dzień po jego ucieczce, zjawił się u nas Niemiec, który go poszukiwał. Był to Ślązak, co wynikało z jego akcentu. Powiedział, że brat uciekł, o czym myśmy nie wiedzieli, a ponieważ brata nie było, dlatego kazał naszemu tatusiowi szykować się aby szedł z nim w miejsce syna. Myśmy narobiły płaczu, na co on wcale nie reagował. Mówił, że idzie jeszcze po tego drugiego uciekiniera a jak będzie wracał to wstąpi po tatę. Tam gdzie poszedł został "godnie" ugoszczony i więcej do nas nie wrócił. Brat Staszek pod wieczór zjawił się w naszej kwaterze, a ponieważ w tym domu było dużo Niemców to też on wraz z synem gospodarzy, Romkiem postanowili się ukryć na strychu domu. Było tu składowane siano, w sianie tym wydrążyli sobie dziury gdzie siedzieli i spali. Ja nosiłam im posiłki wchodząc kilka razy dziennie po drabinie znajdującej się w sieni, co nie było proste bo Niemcy krążyli po domu. Chłopcy ukrywali się tak przez kilka tygodni, aż tu jednego zimowego dnia zaczęły latać samoloty sowieckie które zaczęły strzelać z karabinów maszynowych (Niemcy mówili „Iwan Szisen") po dachach domów. W tej sytuacji ukrywanie się na strychu nie miało sensu. Romek i Staszek zeszli ze strychu a, że Niemcy ich widzieli postanowili zgłosić się do komendantury niemieckiej w Łękach dobrowolnie. Tak też zrobili i skierowano ich do pracy na cmentarzu. W miejscu tym było co robić, bo stale przywożono poległych żołnierzy, na froncie Głowaczowa - Grabiny - Przyborów.

DALEJ...

Strona główna | Strona 1 | Strona 2 | Strona 3 | Strona 4 | Strona 5 | Strona 6 | Strona 7 | Strona 8 | Strona 9 | Strona 10 | Strona 11 | Przypisy | Mapa witryny


Powrót do treści | Wróć do menu głównego