Wspomnienia z Chotowej Anna Bomba - Pasternak


Idź do treści

Strona 1

Na parę miesięcy przed wybuchem wielkiej katastrofy wyczuwało się jej nadejście. Ludzie dużo dyskutowali a może politykowali, tylko ja jako małolatka nie zdawałam sobie z tego sprawy. Był lipiec, piękny słoneczny dzień jeden za drugim, a jednak nie dla wszystkich w naszej wiosce był tak piękny bo był to rok 1939. Wioska nasza, nieduża Chotowa, liczyła około 90 dymów inaczej domów. W jeden taki piękny lipcowy dzień mężczyźni i młodzieńcy otrzymali karty powołania do wojska.

Były to karty mobilizacyjne. Wtedy to już było jasne - będzie wojna. Matki i żony rozpaczały, że synowie i ojcowie muszą iść bronić Ojczyzny. To rozstanie było najgorsze. Mój sąsiad był robotnikiem leśnym — gajowym miał czworo dzieci. Pamiętam ten obrazek jak żona go żegnała z płaczem, a najmłodszy syn uczepił mu się nogi i nie chciał go puścić. Był też w naszej wiosce nauczyciel kierownik szkoły (cztero klasowej), oficer rezerwy, tak mówili o nim. Walizkę z mundurem miał zawsze przy łóżku. Był wielkim patriotą. Rano przed lekcjami na podwórku szkolnym oprócz gimnastyki uczył musztry, na zakończenie codziennych zajęć dzieci musiały w czwórkach maszerować z wojskową pieśnią na ustach. On też jako jeden z pierwszych ruszył na wojnę zostawiając żonę z szóstką nieletnich dzieci. Moja wioska o której chcę opowiedzieć położona jest 4 km od kolei PKP Grabiny i 6 km od najbliższego miasta Pilzna. Drogi były zwyczajne żwirowe, na których służbę pełnił dróżnik zaopatrzony w taczki i łopatę. Mimo tego drogi były dobrze utrzymane, bo każdy powstały dołek zasypywał żwirem przez co nie było nierówności. Rowerem jeździło się po nich bardzo dobrze. Kościołem parafialnym dla Chotowej był kościół w Straszęcinie oddalonym o 7 km. Do tak oddalonego kościoła nie sposób było chodzić starszym ludziom co niedzielę. W Chotowej mieliśmy małą kaplicę, pięknie położoną na górce, otoczoną starymi sosnami w której znajdował się cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Tuż przed wojną w 1938 mieszkańcy wioski zorganizowali się i postanowili wybudować przy tej kaplicy plebanię. Był to bardzo dobry pomysł o czym napiszę dalej.



DALEJ...

Strona główna | Strona 1 | Strona 2 | Strona 3 | Strona 4 | Strona 5 | Strona 6 | Strona 7 | Strona 8 | Strona 9 | Strona 10 | Strona 11 | Przypisy | Mapa witryny


Powrót do treści | Wróć do menu głównego